środa, 30 kwietnia 2014

Hurtownia książek i info o konkursie

Zapraszam na facebookowy konkurs bloga o Agacie Christie. Warto się pospieszyć, tylko do 3/05. Więcej informacji tutaj.




Ballada o wzgardliwym wisielcu - Stanisław Rembek

W zeszłym roku, przy okazji 150-tej rocznicy Powstania Styczniowego, wyszło na jaw, jak wielki mamy mętlik w głowie w kwestii jego oceny. Jeśli ktoś ma ochotę go nieco uporządkować nie grzebiąc w Wikipedii, tylko za pomocą narzędzi literackich wysokiej jakości, to myślę, że spokojnie może sięgnąć po Rembeka.
I proszę nie spodziewać się tu tonów wysokich i podniośle patriotycznych.  Autor miał spore poczucie humoru z którego chętnie korzystał i w pracy (co widać było także po "W polu"). Nietypowa jest także perspektywa: wydarzenia widziane są oczami Polaków mocno sceptycznych wobec powstania bądź Rosjan. 
Mimo to pod koniec miałam łzy w oczach. Dlaczego ten Rembek tak mało pisał????

Sire - Jean Raspail

O koronacji potomka Burbonów na króla Francji. Tym razem wrażenia czytelnicze nie były powalająca, natomiast jakoś zaczęłam chwytać ideę współczesnego monarchizmu. Dotychczas bowiem zwolennicy powrotu rządów królewskich traktowani byli przeze mnie jako takie ufoludki, tyle, że zazwyczaj z wąsami. Teraz widzę, że może jest to wyraz tęsknot za bardziej uporządkowanym światem. Nie wiem, czy wróci on kiedyś w Polsce (przy monarchii elekcyjnej niekoniecznie wiadomo, do potomków jakiej dynastii się odnieść), ale jeśli pewien prezydent ze wschodu wyda jedną ze swoich córek za jakiegoś Romanowa, to wcale a wcale się nie zdziwię.



 Ojca Grande przepisy na zdrowe życie - Marzena i Tadeusz Woźniakowie

Wiosna idzie, czas uzupełnić deficyty - niekoniecznie za pomocą nowalijek. Ojciec Grande ma tę przewagę nad niektórymi guru pogranicza medycyny, że przesadnie nie wydziwia. No i na tle niektórych mądrali jest jakoś mało denerwujący:).








Fear the worst (Największy lęk) - Linwood Barclay

Nie wiem, czy thrillery to nie moja bajka, czy ten może jest jakiś wyjątkowo słaby (podobno nie, Barclay ma swoich fanów, którzy pod nieba wynoszą jego umiejętność przyspawania czytelnika do książki na wiele godzin). Książka ma za to inną zaletę, którą dzieli o dziwo z wieloma innymi kryminałami i thrillerami z nie najwyższej półki (ostatni spotkałam się z tym u Poliny Daszkowej) - trafnie i bez zadęcia opisuje niektóre obszary rzeczywistości, tutaj na przykład - możliwe negatywne konsekwencje korzystania z banków spermy. I nie chodzi tu bynajmniej o całą sensacyjną otoczkę.
Acha - tu nie chodzi o zaangażowanie społeczne takie, jak w kryminałach skandynawskich, gdzie każda rodzina jest potencjalnie patologiczna, tylko raczej o zmysł obserwacyjny, zdrowy rozsądek i brak uprzedzeń.


zdjęcia : 1,2 - empik.com, 3. taniaksiazka.pl, 4. linwoodbarclay.com

piątek, 4 kwietnia 2014

Hurtownia książek - mieszanka firmowa:).

Zakazana psychologia - Tomasz Witkowski

Autor jest doktorem psychologii a do tego racjonalistą i sceptykiem. W którymś momencie zaczął przyglądać się naukowym podstawom dziedziny, której poświęcił wiele lat studiów. Wyniki tych nie są budujące, a w przypadku naszego rodzimego poletka - budzą wręcz przerażenie. Lektura obowiązkowa zwłaszcza, jeśli ktoś miał/ma/zamierza mieć więcej do czynienia z psychologami. Warto wiedzieć jak odróżnić ziarno od licznych plew i jak sobie dodatkowo nie zaszkodzić w sytuacji, gdy potrzebujemy pomocy. Rozdziały na temat terapii dzieci niepełnosprawnych i psychologów biegłych sądowych - tylko dla ludzi o mocnych nerwach.



Młyn nad Flossą - George Eliot

Połowa autobiograficzna, przesycona angielskim humorem i nawet przyjemna, druga - trochę mniej:). Wszystko dlatego, że Eliot podobno nie była obdarzona bogatą wyobraźnią, potrafiła pisać porywająco tylko o tym, co dobrze znała. W część drugiej bohaterka - dziewczynka o wielkiej inteligencji "książkowej" i znikomym sprycie życiowym, staje się niestety żywą ilustracją jakichś wymyślonych konfliktów między obowiązkiem i uczuciem. To już akurat jest ciekawe raczej jako ilustracja dylematów epoki:). Całość można przeczytać, choć niekoniecznie od deski do deski.



Kochaj rewolucję - Aleksander Sołżenicyn.

Niedokończona powieść o wojnie sowiecko niemieckiej na południu Rosji, widzianej oczami młodego entuzjasty rewolucji. No i wielka szkoda, że niedokończona, bo świetnie się zapowiadała, przede wszystkim ze względu na ciekawie opisane realia wojny.









Obóz świętych - Jean Raspail.

Futurystyczna powieść z lat 70-tych, która spełnia się na naszych oczach. Wbrew temu, co można przeczytać na okładce - autor nie twierdzi, że Europa padnie pod naporem masowej emigracji zewsząd. Raczej ochoczo rozmontuje się sama. Dla tych, którzy chcą nieco się poddołować w te wiosenne dni.








Wojna końca świata - Mario Vargas Llosa


Mało znany u nas epizod historii Brazylii - wojna między chrześcijańską sektą a republikańskim i raczej ateistycznie zorientowanym rządem największego kraju Ameryki Południowej rządem. Książka wielowątkowa, poruszająca wiele tematów (od rzetelności dziennikarskiej po zagadnienia związane z wiarą), niestety zupełnie nie nadaje się, żeby ją podsumować w kilku zdaniach. Dlatego odsyłam do recenzji Mary. Jedna uwaga - narracyjnie nie jest aż tak bardzo trudna. Prawie nie mam tam np. polifonicznej narracji, którą Llosa uwielbia, i która gwarantuje migrenę po jednym rozdziale:).




 Policja - Jo Nesbo

Już nie mogę. Wskrzeszony Harry zupełnie zepsuł efekt poprzedniego tomu, a i pomysły jakby zaczynają się powtarzać...











Kobiety mej młodości - Arkady Fiedler

Powinno mieć podtytuł: "Wszystko, co się rusza i na drzewa nie ucieka". Podróżnik wspomina szkolne sympatie, poważniejsze znajomości z młodych lat, żonę, znane Polki, które miał okazję spotkać na swej drodze. Jednak gdy pisarz dochodzi do "wieku męskiego - zwycięskiego" jego wynurzenia robią się coraz mniej smaczne. Nie tylko przy zapiskach na temat licznych kolorowych piękności rzekomo wpychanych mu niemal na siłę do łóżka przez wodzów. Także polską kochankę/partnerkę z tamtych czasów potraktował mało rycersko.Słowem - trochę Pudelka, trochę seksturystyki.




Die Radfahrerin - Daniel Chavarria (została to też wydane po polsku jako "Adios Muchachos") Historia kubańskiej dziwki rowerowej - Alicji i jej oszałamiającej kariery, gatunkowo najbardziej przypomina absurdalną komedię. To taka literacka zabawa bez zobowiązań. Można czytać, ale bez szału. Recenzja Jarka Czechowicza tutaj. zachęcam, zapewne jedyna w polskiej blogosferze:).







Stanisław Cat Mackiewicz - Historia Polski 1918-39

Cat ma swoje poglądy (był zadeklarowanym piłsudczykiem, ale miał uczulenie na późną sanację), ale w "Historii..." starał się ze wszystkich sił o bezstronność. Dla mnie to była przyjemna powtórka z międzywojnia. No i jestem pełna podziwu, że autor napisał taką historię z głowy, bez żadnej biblioteki, powstawała ona bowiem w Londynie w 1940, bez dostępu do polskich źródeł/ Może trochę szkoda, że autor póżniej jej nie zrewidował. Nie ma tu bowiem słowa na temat np. paktu Ribbentrop - Mołotow, dlatego lepiej nie traktować książki jako jedynego materiału np. do nauki do egzaminu.





 Joanna Siedlecka - Mahatma Witkac 

 Wspomnienia osób, które znały Witkacego ledwo ledwo, znajomych żony i kochanki oraz jednej żony dobrego kumpla (czyli ostatniej osoby, która znała artystę w miarę nieźle i długo). 
O dziwo - zadziałało jak policyjny portret pamięciowy - nawet co nieco można się z tego wszystkiego o Witkacym dowiedzieć! 






żródła zdjęć: [1,2] merlin.pl, [3] chomikuj.pl, [4] czytamcentralnie.blogspot.com, [5] kochamksiazki.pl, [6] merlin.pl, [7] exlibris.chamera.eu, [8] amazon.de, [9] ksiegarniaeventus.pl, [10] merlin.pl