czwartek, 24 maja 2012

"Haori" - Inoue Yasushi

Literacki drobiazg na temat zdrady, o którym nie będę się nadmiernie rozpisywać - lepiej przeczytać 60 stron książki, niż moje wypociny:). To historia nielegalnej miłości rozpisana na trzy głosy: Żony, Kochanki i jej Córki. Z wypowiedzi kobiet dowiemy się niemal wszystkiego na temat korzyści płynących ze zdrady, ceny, którą trzeba za nią zapłacić, jak wpływa ona na otoczenie, o usprawiedliwieniach i psychologicznych protezach, jakich szukają i zdradzani i zdradzający.
A gdy będziemy wiedzieli już na ten temat niemal wszystko, nie zapomnijmy o postaci Mężczyzny. Autor znacznie skrócił jego "czas antenowy" więc łatwo przeoczyć jego postać. A historia z jego perspektywy również jest ciekawa.
Książka bardzo wnikliwa, a dzięki tematyce wcale nie jest hermetycznie "azjatycka". Polecam odszukanie jej w bibliotece, zanim jacyś nadgorliwcy wyślą ją na przemiał.

Książka przeczytana w ramach majowej trójki E-pik. Szczegóły tutaj.

14 komentarzy:

  1. nawet okładka wygląda niezwykle kusząco:)


    życie & podróże
    gotowanie

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. :). Grafika w PRL_u trzymała się mocno:).

      Usuń
  2. W mojej bibliotece na szczęście jest.;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Mam w okolicy bibliotekę, gdzie panie czyszczą przestrzeń pólkową, aby upychać tam kolejne dzieła znanej ci pewnie ze słyszenia pani AL-Ł i jej klonów, więc lepiej dmuchac na zimne i czytać, póki się da:).

      Usuń
    2. W mojej okolicy natomiast jest dużo takich książek i na szczęście panie się ich nie pozbywają. Repertuar biblioteki jest różnorodny, ale AL-Ł jeszcze tam nie zauważyłam.:)

      Usuń
    3. Myślę, że AL-Ł to taki wskaźnik. W bibliotece o której piszę już wcześniej przyłapałam panie na nietypowej polityce asortymentowej:).

      Usuń
    4. Ależ ja się domyślam, że to wskaźnik.;) W filii, którą mam na myśli, chyba nawet Picoult nie widziałam. Co nie znaczy, że na półkach stoi tylko Dostojewski i Szekspir.;)
      Tak czy owak, właśnie ze względu na starocie z lat 70-tych bardzo sobie cenię takie biblioteki. W Śródmieściu W-wy też takie są.

      Usuń
    5. Aniu, to chyba plusy niedofinansowania. Ostatnio koleżanka korzystająca z biblio w Alejach Ujazdowskich opowiadała, że pożycza JIK-a, bo i tak nie ma żadnych nowości.

      Usuń
    6. Może to zależy także od starań kierownika filii? W tej na tyłach Nowego Światu mają dość dużo nowości, na dodatek raczej z wyższej półki.

      Usuń
    7. Może. Kasa idzie z rozdzielnika, ale nikt nie zabrania bibliotekarzom uderzać bezpośrednio do wydawnictw np.

      Usuń
  3. Właśnie, okładka świetna, treść tez zapowiada się interesująco, samo imię autora brzmi tak, ze się chce złapać za książkę. Pytanie czy w mojej bibliotece się zachowała.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Peek-a-boo : występuje na allegro. Co mnie rozbawiło - jeszcze więcej jest ofert na prawdziwe haori do noszenia:).

      Usuń
  4. Co to za szyfry w rozmowie, niekumata jestem?

    OdpowiedzUsuń
  5. Jestem świeżo po lekturze tej książki i jestem zachwycony zdolnościami autora, który w tak malutkim objętościowo utworze pomieścił taki ładunek emocji. Książkę dorwałem w bibliotece, chociaż z uwagi na skromne rozmiary była całkiem nieźle schowana pomiędzy innymi pozycjami, leżakującymi na tej samej półce :)

    OdpowiedzUsuń