Inne kolory – Orhan Pamuk
Taki groch z kapustą. O widokach z
okna, córce, zakładaniu (a następnie odchudzaniu) biblioteki,
początkach działalności publicznej i Stambule.
Jak to zwykle bywa ze zbiorami esejów
i artykułów - większość szybko paruje, a kilka perełek
pozostaje z czytelnikiem na długo. A patrząc na tę książkę
globalnie - to portret świeckiego (to ważne) tureckiego inteligenta
zmontowany metodą patchworkową.
Fermenty – Wł. St. Reymont
Ciąg dalszy “Komediantki”. Tam
mieliśmy drogę Janki Orłowskiej od dzikiej dziewczyny do
samobójczyni złamanej niechcianą ciążą i niełatwym, aktorskim
życiem. Tu będzie droga do akceptacji swojego miejsca na ziemi i
własnych ograniczeń. Czyli 400-stronicowe “jak się nie ma, co
się lubi, to się lubi, co się ma”. Wątek Janki wydał mi się
przyciężkawy (ale może to zrozumiałe, dylematy egzystencjalne
20-latki mogą być przesadnie skomplikowane), za to cudowne były
wątki satyryczne (o mamisynkach i środowisku literackim). Jest w
tej książce nawet porno-parodia “Chłopów”. Żeby
nie drażnić co bardziej konserwatywnych odbiorców – niestety
bardzo krótka.
Szaleństwo Almayera – Joseph Conrad
Tym razem o człowieku, który nie
chciał zaakceptować tego, co ma i żył pogrążony w swoich
fantazjach i wielkich planach. Historia, w której jakoś tam
odbijają się dylematy każdego z nas. Jak
najbardziej polecam.
Myśli o dawnej
Polsce- Paweł Jasienica
Bardzo, bardzo mi
podeszły. Ciekawe rozważania na temat momentu, w którym losy
Polski się wykoleiły i przestała ona być „normalnym krajem,
takim jak inne”. A tym momentem jest zdaniem autora... rok 1241 i
bitwa pod Legnicą. I nie chodzi tu o śmierć Henryka Pobożnego,
która być może opóźniła zjednoczenie Polski. Co mają
wspólnego Mongołowie z rozbiorami.? Zachęcam do sprawdzenia:).
Zabieram się za Pamuka jak przysłowiowy pies za jeża... Może się kiedyś zdecyduję.
OdpowiedzUsuńKarolina, po kawałku można. Ja też wybierałam kawałki, któ¶e mnie interesują. Chyba, że masz na myśli Pamuka, jako takiego, a nie "Kolory".
OdpowiedzUsuńMiałam na myśli Pamuka jako takiego. Zawsze odkładam go 'na święty nigdy'.
UsuńZa grube książki pisze, strach zaczynać.
UsuńA co tak zdawkowo o Conradzie? Napisał ZWL, który od pół roku nie może się zebrać do napisania czegokolwiek o Tajfunie:P
OdpowiedzUsuńNo bo to stara lektura i prosty mesydż: dobre i nawet życiowe.
UsuńZresztą Lirael wyczerpała temat:).
Kurde, to chyba ja też w końcu napiszę, że bardzo dobre i życiowe:)
UsuńDobra, faktycznie mogłam sobie darować:). W ogóle wszystko dzisiaj dobre i zyciowe mi się wydaje, pora przetarząć się po milicyjniakach np.
UsuńPrzynajmniej nie będą dobre, bo zyciowe, to na bank.
UsuńU, to faktycznie czas na zmianę, ja się przetarzałem w czytadłach w sierpniu, dobrze mi to zrobiło.
UsuńWidziałam, widzialam:).
UsuńDobrze, ze mi przypomniałeś: czytałam jedno na wakacjach. Jakiś środkowy tom Nepomuckiej niedoskonałej. Dobre i życiowe prawie jak Conrad, tylko trochę śmieszniejszePPPPP
OdpowiedzUsuńA Nepomucka jakoś do mnie nie przemawiała. Chociaż życiowa i zabawna czasem:)
UsuńCzytałam Samotność, leciała Chmielewską. Ale jak oglądałam te co teraz są w kioskach, to leci czasem harlekinem.
UsuńcHYBA, ŻE PRZEZ TEN DŁUGI POST PRZESTAŁAM ODRÓŻNIAĆ DOBRE CZYTADŁA OD SŁABYCH:).
Zdecydowanie, za mało czytadeł i człowiek traci wyczucie :P
UsuńNo to jeszcze dodam, że "Dożywocie" mi nie podeszło. Jak w tym momencie ocenić moje wyczucie?PPPP
UsuńFatalne, fatalne:P Ale nie tylko Tobie nie podeszło, więc widać to szersza przypadłość:D
Usuńja po Stambule mam dość Pamuka
OdpowiedzUsuńTu pisał do prasy, nie zdążył się odpowiednio nadąć:).
UsuńCzy fragmenty o odchudzaniu biblioteki mają charakter instruktażowy? Błagam o szczegóły.
OdpowiedzUsuńTemat "Szaleństwa Almayera" zaledwie drasnęłam, zresztą mówiąc i pisząc o książkach Conrada zawsze mam takie wrażenie.
A auto-porno-parodia "Chłopów" to musi być prawdziwy wstrząs. :0
Lirael,
OdpowiedzUsuńzerknęlam na odpowiedni rozdział (How i got rid of some of my books), aby przypomnieć sobie szczegóły i nie jest dobrze. Pamuk odchudzil swoją biblitekę dopiero wtedy, gdy jego biblioteka omal go nie zabiła w trakcie trzęsienia ziemi.
Nie jestem pewna, czy słyszałam o takowych w twojej części PolskiPPPPP.
Może to była parodia kogoś innego, kto brał się za ten temat, bo porno było autorstwa baby. Może za tą postacią jest jakaś prawdziwa osoba.
Taka katastroficzna motywacja mogłaby mi pomóc, ale w opinii mojego męża książek ustawionych w złowieszczo niestabilne stosy kłębi się u nas tyle, że trzęsienie ziemi nie jest wcale potrzebne. :)
UsuńSzkoda, że książek nie można pakowac próżniowo, jak ciuchów:).
UsuńChętnie sięgnęłabym po Jasienicę. Historię polubiłam dopiero jak wybrałam sobie kierunek studiów - na egzaminach wstępnych był egzamin z historii, pomimo dużej niechęci jaką wówczas do tego przedmiotu czułam, stwierdziłam że taki drobiazg nie odwiedzie mnie od tego, co sobie zaplanowałam. I ucząc się, polubiłam. Ale zdawałam tylko z XIX i XX wieku, więc o wcześniejszych dziejach miałam dalej blade pojęcie. Przeczytałam później Polskę Piastów i Jagiellonów - podobał mi się styl i odkryłam, że to co do tej pory było dla mnie nieciekawe, jednak zaciekawić może ;-)
OdpowiedzUsuńPlanuję powtórkę Polski. Ale wiadomo, jak to jest z powtórkami:).
UsuńO, tata jest fanem Jasienicy. Tej książki nie ma, kupię mu.
OdpowiedzUsuńNo to cieszę się, że coś popdpowiedzialam:).
Usuń