piątek, 6 września 2013

Hurtownia książek - nobliści, maryniści i historyczne puzzle


Inne kolory – Orhan Pamuk
Zbiór artykułow prasowych i innych ścinków z twórczości noblisty.


Taki groch z kapustą. O widokach z okna, córce, zakładaniu (a następnie odchudzaniu) biblioteki, początkach działalności publicznej i Stambule.


Jak to zwykle bywa ze zbiorami esejów i artykułów - większość szybko paruje, a kilka perełek pozostaje z czytelnikiem na długo. A patrząc na tę książkę globalnie - to portret świeckiego (to ważne) tureckiego inteligenta zmontowany metodą patchworkową.



Fermenty – Wł. St. Reymont

Ciąg dalszy “Komediantki”. Tam mieliśmy drogę Janki Orłowskiej od dzikiej dziewczyny do samobójczyni złamanej niechcianą ciążą i niełatwym, aktorskim życiem. Tu będzie droga do akceptacji swojego miejsca na ziemi i własnych ograniczeń. Czyli 400-stronicowe “jak się nie ma, co się lubi, to się lubi, co się ma”. Wątek Janki wydał mi się przyciężkawy (ale może to zrozumiałe, dylematy egzystencjalne 20-latki mogą być przesadnie skomplikowane), za to cudowne były wątki satyryczne (o mamisynkach i środowisku literackim). Jest w tej książce nawet porno-parodia “Chłopów”. Żeby nie drażnić co bardziej konserwatywnych odbiorców – niestety bardzo krótka.

Szaleństwo Almayera – Joseph Conrad

Tym razem o człowieku, który nie chciał zaakceptować tego, co ma i żył pogrążony w swoich fantazjach i wielkich planach. Historia, w której jakoś tam odbijają się dylematy każdego z nas. Jak najbardziej polecam.









Myśli o dawnej Polsce- Paweł Jasienica


Bardzo, bardzo mi podeszły. Ciekawe rozważania na temat momentu, w którym losy Polski się wykoleiły i przestała ona być „normalnym krajem, takim jak inne”. A tym momentem jest zdaniem autora... rok 1241 i bitwa pod Legnicą. I nie chodzi tu o śmierć Henryka Pobożnego, która być może opóźniła zjednoczenie Polski. Co mają wspólnego Mongołowie z rozbiorami.? Zachęcam do sprawdzenia:).


27 komentarzy:

  1. Zabieram się za Pamuka jak przysłowiowy pies za jeża... Może się kiedyś zdecyduję.

    OdpowiedzUsuń
  2. Karolina, po kawałku można. Ja też wybierałam kawałki, któ¶e mnie interesują. Chyba, że masz na myśli Pamuka, jako takiego, a nie "Kolory".

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Miałam na myśli Pamuka jako takiego. Zawsze odkładam go 'na święty nigdy'.

      Usuń
    2. Za grube książki pisze, strach zaczynać.

      Usuń
  3. A co tak zdawkowo o Conradzie? Napisał ZWL, który od pół roku nie może się zebrać do napisania czegokolwiek o Tajfunie:P

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. No bo to stara lektura i prosty mesydż: dobre i nawet życiowe.
      Zresztą Lirael wyczerpała temat:).

      Usuń
    2. Kurde, to chyba ja też w końcu napiszę, że bardzo dobre i życiowe:)

      Usuń
    3. Dobra, faktycznie mogłam sobie darować:). W ogóle wszystko dzisiaj dobre i zyciowe mi się wydaje, pora przetarząć się po milicyjniakach np.

      Usuń
    4. Przynajmniej nie będą dobre, bo zyciowe, to na bank.

      Usuń
    5. U, to faktycznie czas na zmianę, ja się przetarzałem w czytadłach w sierpniu, dobrze mi to zrobiło.

      Usuń
    6. Widziałam, widzialam:).

      Usuń
  4. Dobrze, ze mi przypomniałeś: czytałam jedno na wakacjach. Jakiś środkowy tom Nepomuckiej niedoskonałej. Dobre i życiowe prawie jak Conrad, tylko trochę śmieszniejszePPPPP

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. A Nepomucka jakoś do mnie nie przemawiała. Chociaż życiowa i zabawna czasem:)

      Usuń
    2. Czytałam Samotność, leciała Chmielewską. Ale jak oglądałam te co teraz są w kioskach, to leci czasem harlekinem.

      cHYBA, ŻE PRZEZ TEN DŁUGI POST PRZESTAŁAM ODRÓŻNIAĆ DOBRE CZYTADŁA OD SŁABYCH:).

      Usuń
    3. Zdecydowanie, za mało czytadeł i człowiek traci wyczucie :P

      Usuń
    4. No to jeszcze dodam, że "Dożywocie" mi nie podeszło. Jak w tym momencie ocenić moje wyczucie?PPPP

      Usuń
    5. Fatalne, fatalne:P Ale nie tylko Tobie nie podeszło, więc widać to szersza przypadłość:D

      Usuń
  5. ja po Stambule mam dość Pamuka

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Tu pisał do prasy, nie zdążył się odpowiednio nadąć:).

      Usuń
  6. Czy fragmenty o odchudzaniu biblioteki mają charakter instruktażowy? Błagam o szczegóły.
    Temat "Szaleństwa Almayera" zaledwie drasnęłam, zresztą mówiąc i pisząc o książkach Conrada zawsze mam takie wrażenie.
    A auto-porno-parodia "Chłopów" to musi być prawdziwy wstrząs. :0

    OdpowiedzUsuń
  7. Lirael,
    zerknęlam na odpowiedni rozdział (How i got rid of some of my books), aby przypomnieć sobie szczegóły i nie jest dobrze. Pamuk odchudzil swoją biblitekę dopiero wtedy, gdy jego biblioteka omal go nie zabiła w trakcie trzęsienia ziemi.
    Nie jestem pewna, czy słyszałam o takowych w twojej części PolskiPPPPP.
    Może to była parodia kogoś innego, kto brał się za ten temat, bo porno było autorstwa baby. Może za tą postacią jest jakaś prawdziwa osoba.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Taka katastroficzna motywacja mogłaby mi pomóc, ale w opinii mojego męża książek ustawionych w złowieszczo niestabilne stosy kłębi się u nas tyle, że trzęsienie ziemi nie jest wcale potrzebne. :)

      Usuń
    2. Szkoda, że książek nie można pakowac próżniowo, jak ciuchów:).

      Usuń
  8. Chętnie sięgnęłabym po Jasienicę. Historię polubiłam dopiero jak wybrałam sobie kierunek studiów - na egzaminach wstępnych był egzamin z historii, pomimo dużej niechęci jaką wówczas do tego przedmiotu czułam, stwierdziłam że taki drobiazg nie odwiedzie mnie od tego, co sobie zaplanowałam. I ucząc się, polubiłam. Ale zdawałam tylko z XIX i XX wieku, więc o wcześniejszych dziejach miałam dalej blade pojęcie. Przeczytałam później Polskę Piastów i Jagiellonów - podobał mi się styl i odkryłam, że to co do tej pory było dla mnie nieciekawe, jednak zaciekawić może ;-)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Planuję powtórkę Polski. Ale wiadomo, jak to jest z powtórkami:).

      Usuń
  9. O, tata jest fanem Jasienicy. Tej książki nie ma, kupię mu.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. No to cieszę się, że coś popdpowiedzialam:).

      Usuń