"Gazeta lokalna" to izraelski "babski kryminał", porównywalny jakością z gwiazdami kryminału... rosyjskiego- Marininą i Małyszewą.
W roli głównej występuje 30-letnia dziennikarka z Beer Szewy- Lizzie Bahidi- mocno zaabsorbowana pracą w swojej gazecie, a po godzinach zmuszona zajmować się swoim powikłanym (jak na singielkę) życiem rodzinnym.
Jak na dziennikarkę - omnibusa przystało, musi zajmować się także zajmować licznymi kryminalnymi aferami trapiącymi jej rodzinne miasto, a że lokalna policja w przeciwieństwie do Lizzie ma mniej wymagające szefostwo, nasza bohaterka siłą rzeczy jest zawsze krok do przodu.
Oprócz intrygi kryminalnej i galerii malowniczych bohaterów, warto zwrócić uwagę na tło- współczesny Izrael, i kompletnie nietypową mentalność jego mieszkańców- pionierów (kolonizujących nie tak długo wcześniej pustynię), bądź ich potomków. Dla mnie było to jak wycieczka do innego świata.
Polecam w przerwie między poważniejszymi lekturami.
P.S. Inną książką z tej serii jest "Krew mojej konkubiny" - moim zdaniem jeszcze lepsza od "Gazety lokalnej".
Coraz więcej tych kryminałów z paniami w roli głównej. Chyba trzeba będzie po nie sięgnąć, bo lubię takie klimaty. Ale nikt nie przebije Joanny z książek Chmielewskiej:)
OdpowiedzUsuńZe względu na izraelskie realia i ciekawą kreację głównej bohaterki książka zapowiada się świetnie! Nigdy wcześniej nie słyszałam o tej autorce. Wielkie dzięki!
OdpowiedzUsuńPierwsze słyszę i o książce i o autorce. Ale może być ciekawie.
OdpowiedzUsuńAnek/Lirael,
OdpowiedzUsuńjeśli będziecie polować na coś tej autorki, to dodam tylko, że "Krew mojej konkubiny" jest wcześniejsza w cyklu.
Dzięki!
OdpowiedzUsuńPrzed chwilą obydwie powieści upolowałam. :)
Kamkap- wielu tych kompletnie nieznanych autorów. Jak się ogląda blogi, można oszaleć:).
OdpowiedzUsuńLiraeel- przygniotło mnie właśnie brzemię odpowiedzialności- mam nadzieję, że się choć trochę spodoba:).
Ooo nie słyszałam jeszcze o tej autorce, chętnie zapoznam się z jej kryminałami.
OdpowiedzUsuńMayu,
OdpowiedzUsuńpewnie byłaby bardziej znana, gdyby pochodziła ze Skandynawii:).
A tak cisza.